Coraz więcej osób występuje z powództwem o stwierdzenie nieważności umowy kredytu frankowego. Banki, chcąc chronić swoje interesy, zaczęły występować z powództwem o zapłatę tj. o zasądzenie na ich rzecz opłaty za tzw. bezumowne korzystanie z kapitału.
Do tej pory, linia orzecznicza sądów w Polsce była jednolita, a takie powództwa podlegały oddaleniu. Dotychczas sądy w uzasadnieniach swoich wyroków wskazywały, że roszczenie takie:
- nie jest przewidziane przez prawo polskie (np. wyrok Sądu Okręgowego w Białymstoku z dnia 19 maja 2021 roku, sygn. I C 609/20 „Na gruncie obowiązującego prawa cywilnego nie ma przepisów przewidujących uprawnienia banku do żądania wynagrodzenia za korzystanie przez jego kontrahentów z kapitału na podstawie nieważnej umowy kredytowej”.),
- jest sprzeczne z dyrektywą unijną 93/13 dotyczącą ochrony konsumenta,
- sprzeczne ze względu na treść art. 58 kc i 5 kc, bowiem „bezwzględna nieważność umowy, jako sankcja naruszenia norm uznawanych przez ustawodawcę za podstawowe, nie może być niwelowana przez poszukiwanie w innych normach podstawy do ustalenia praw i obowiązków stron w sposób odpowiadający treści nieważnego stosunku prawnego, w szczególności w zakresie wykraczającym poza świadczenia o charakterze restytucyjnym, zmierzające do zwrotu świadczeń spełnionych na podstawie nieważnej umowy.”- wyrok Sądu Okręgowego w Warszawie, sygn. akt XXV 3073/18.
- sprzeczne z treścią art. 494 kc, ponieważ przy nieważności umowy, tak samo jak przy odstąpieniu od umowy, strony mogą żądać jedynie tego, co wzajemnie sobie świadczyły.
Sąd Rejonowy dla Warszawy- Śródmieścia w Warszawie wystąpił do TSUE z wnioskiem o wydanie orzeczenia w trybie prejudycjalnym (sprawa C- 520/21),
„ czy art. 6 ust. 1 i art. 7 ust. 1 dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich, a także zasady skuteczności, pewności prawa i proporcjonalności należy interpretować w ten sposób, że stoją one na przeszkodzie wykładni sądowej przepisów krajowych, zgodnie z którą w przypadku uznania, że umowa kredytu zawarta przez bank i konsumenta jest od początku nieważna z powodu zawarcia w niej nieuczciwych warunków umownych, strony oprócz zwrotu pieniędzy zapłaconych w wykonaniu tej umowy (bank – kapitału kredytu, konsument – rat, opłat, prowizji i składek ubezpieczeniowych) oraz odsetek ustawowych za opóźnienie od chwili wezwania do zapłaty, mogą domagać się także jakichkolwiek innych świadczeń, w tym należności (w szczególności wynagrodzenia, odszkodowania, zwrotu kosztów lub waloryzacji świadczenia) z tytułu tego, że:
1. spełniający świadczenie pieniężne został czasowo pozbawiony możliwości korzystania ze swoich pieniędzy, przez co utracił możliwość zainwestowania ich i osiągnięcia dzięki temu korzyści,
2. spełniający świadczenie pieniężne poniósł koszty obsługi umowy kredytu i przekazania pieniędzy drugiej stronie,
3. otrzymujący świadczenie pieniężne odniósł korzyść polegającą na tym, że mógł czasowo korzystać z cudzych pieniędzy, w tym mógł je zainwestować i dzięki temu uzyskać korzyści,
4. otrzymujący świadczenie pieniężne czasowo miał możliwość korzystania z cudzych pieniędzy nieodpłatnie, co byłoby niemożliwe w warunkach rynkowych,
5. wartość nabywcza pieniędzy spadła na skutek upływu czasu, co oznacza realną stratę dla spełniającego świadczenie pieniężne,
6. czasowe udostępnienie pieniędzy do korzystania może zostać potraktowane jako spełnienie usługi, za którą spełniający świadczenie pieniężne nie otrzymał wynagrodzenia? „
Innymi słowy, TSUE ma odpowiedzieć na pytanie, czy bankowi przysługuje roszczenie o opłatę za tzw. bezumowne korzystanie z kapitału w przypadku unieważnienia przez bank umowy kredytowej.
Stanowisko RPO
Na wniosek jednej ze stron, Rzecznik Praw Obywatelskich przyłączył się do toczącego się postępowania. Rzecznik stoi po stronie kredytobiorców, jak wskazuje, ochrona wynikająca z dyrektywy 93/13 przysługuje w szczególności kredytobiorcom, jako konsumentom i równocześnie słabszym uczestnikom rynku. Nadto, Rzecznik wskazał, że sposób w jaki strony umowy dokonują rozliczeń zgodnie z prawem krajowym nie powinien wpłynąć negatywnie na skuteczność ochrony przewidzianej przez dyrektywę 93/13.
TSUE do tej pory nie wydał jednoznacznego stanowiska w tym zakresie.
Udzielenie odpowiedzi na pytanie, czy strony umowy po stwierdzeniu przez sąd jej nieważności ze względu na zapisy abuzywne mają względem siebie jakiekolwiek roszczenia (po za roszczeniami dotyczącymi zwrotu świadczeń wzajemnych ewentualnie powiększonych o odsetki ustawowe za opóźnienie) ma kluczowe znaczenie z uwagi na ilość toczących się w Polsce postępowań w związku z konsumenckimi umowami kredytu na cele mieszkaniowe, indeksowanych bądź denominowanych we franku szwajcarskim.
Należy podkreślić, że:
- Trybunał Sprawiedliwości nie zajął stanowiska w niniejszej sprawie,
- Sąd Najwyższy nie wyraził się jednoznacznie do tej kwestii. Zaprezentował stanowisko, że dotychczasowy dorobek TSUE nie wyklucza zasadności takiego roszczenia (wyrok z dnia 11 grudnia 2019 roku, sygn. akt V CSK 382/18).
Prawna analiza tego zagadnienia wskazuje, że roszczenia restytucyjne wyczerpują się wraz ze zwrotem świadczeń, ewentualnie powiększonych o odsetki ustawowe za opóźnienie.
Czy takie stanowisko zajmie TSUE?